Mała kolizja - dogadanie się gotówkowe

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • greggorr
    Classic
    • 2009
    • 38

    Mała kolizja - dogadanie się gotówkowe

    A może coś takiego :diabelski_usmiech http://www.skoczek.com.pl/
  • cysterniarz
    RS
    • 2008
    • 1887
    • Octavia II combi (1Z5)
    • CFHC 2.0 TDI CR 140 KM

    #2
    Mała kolizja - dogadanie się gotówkowe

    Słuchajcie mam pytanie. Kolega (mało doświadczony) stał na światłach. Jakiś pacjent nie wyhamował na ślizgawce i lekko puknął go z tyłu.
    Dogadali się bez policji i ubezpieczyciela. Kolega wziął 300zł i się rozstali. Jaka szkoda? - dosłownie kilka rys bez wgniotów.
    Policje najpierw wezwał ale że miała się pojawić za 3-4godz to odpuścił (policje odwołali) no i przystał na 300zł bez oświadczenia.

    A co jak jak np. zdejmie zderzak i stwierdzi że mu np wgięło belkę i będzie chciał wzruszyć sprawę? Albo znajdzie inne uszkodzenia - przesunięty zderzak itd. Jest to możliwe? Czy jednak już po fakcie, dogadali się bez policji to po frytkach? W sumie zna tylko nr rej. tego auta.

    Dzięki za rady. Chłop się zestresował bo prowadzi jutro auto do mechanika i teraz stwierdził ze zaluje ze nie spisali nic.

    Komentarz

    • AdamB
      RS
      S_OCP Member
      • 2007
      • 8033
      • Octavia IV (NX3)
      • DKZA 2.0 TSI 190 KM

      #3
      Zamieszczone przez cysterniarz
      A co jak jak np. zdejmie zderzak i stwierdzi że mu np wgięło belkę i będzie chciał wzruszyć sprawę?
      A bardzo mu przeszkadza ta wgięta belka pod zderzakiem? Jeżeli ma tylko kilka rys to wątpię aby ona się jakoś szczególnie odgięła. Więc moim zdaniem olać belkę, tylko zderzak naprawić.
      Octavia IV 2.0 TSI DSG 4x4 STYLE - DYNAMIC

      Komentarz

      • cysterniarz
        RS
        • 2008
        • 1887
        • Octavia II combi (1Z5)
        • CFHC 2.0 TDI CR 140 KM

        #4
        no belke dla przykładu podałem, nie wiem co tam mogło się posypać. Czasem lekkie walnięcie a na dachu namioty powstają albo drzwi nie można otworzyć a miejsce sepuku wygląda jak delikatny pocałunek.

        Bardziej mnie interesuje kwestia czy można tego gościa ścignąć jakby co, czy już po temacie jest ?

        Komentarz

        • JanuszSz
          RS
          S_OCP Member
          • 2007
          • 2835
          • Superb II combi (3T5)

          #5
          Chyba już po zawodach.Jeśli się coś okaże po kilku dniach,to ten pierwszy sprawca powie:"Panie,ja Pana auto tylko dotknąłem,zarysowałem zderzak.Pewnie sam Pan cofając uszkodził i teraz ma pretensje"
          I co najgorsze racja będzie po jego stronie.
          Zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach.

          Komentarz

          • westwi78
            RS
            • 2008
            • 2940

            #6
            Teoretycznie może jeszcze dochodzić swoich roszczeń, ale od strony dowodowej będzie to trudne niestety (i kosztowne).

            Komentarz

            • cysterniarz
              RS
              • 2008
              • 1887
              • Octavia II combi (1Z5)
              • CFHC 2.0 TDI CR 140 KM

              #7
              Zamieszczone przez JanuszSz
              Chyba już po zawodach.Jeśli się coś okaże po kilku dniach,to ten pierwszy sprawca powie:"Panie,ja Pana auto tylko dotknąłem,zarysowałem zderzak.Pewnie sam Pan cofając uszkodził i teraz ma pretensje"
              I co najgorsze racja będzie po jego stronie.
              no też tak po cichu pomyślałem, ale nie chciałem chłopa dołować od razu

              Zamieszczone przez westwi78
              Teoretycznie może jeszcze dochodzić swoich roszczeń, ale od strony dowodowej będzie to trudne niestety (i kosztowne).
              ciekawe co będzie po oględzinach, ale temat mnie zaciekawił bo o ile ja oświadczenia zawsze spisuję (2 razy się zdarzyło i oby wiecej nie) to w sumie też nie wiedziałem czy taka sprawa jest możliwa do wzruszenia.

              Komentarz

              • westwi78
                RS
                • 2008
                • 2940

                #8
                Pewnie że jest, na przykład po 3 latach okaże się że w takim wypadku stało się mu jednak coś ,a dopiero teraz zaczął odczuwać to może to podnosić.
                Problem jest tak jak napisałem z udowodnieniem takiego zdarzenia skoro zostało załatwione tak jak napisałeś.
                Zdarzają się też próby podważania oświadczeń pisemnych pokolizyjnych, więc co dopiero takiego "na gębe".

                Ale wzruszać można.

                Komentarz

                • bzyq_74
                  RS
                  • 2008
                  • 3467
                  • Volkswagen
                  • BXE 1.9 TDI PD 105 KM
                  • CYKA 2.0 TDI CR 150 KM

                  #9
                  Teraz już dupa zbita.
                  cysterniarz, ja bym na miejscu kumpla nastawił się na ponowne najechanie w zadek
                  MARCIN
                  Mój szkodnik

                  Komentarz

                  • cysterniarz
                    RS
                    • 2008
                    • 1887
                    • Octavia II combi (1Z5)
                    • CFHC 2.0 TDI CR 140 KM

                    #10
                    dzięx za info.

                    Komentarz

                    • daszek
                      Ambiente
                      • 2009
                      • 239
                      • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

                      #11
                      Zamieszczone przez cysterniarz
                      Policje najpierw wezwał ale że miała się pojawić za 3-4godz to odpuścił (policje odwołali) no i przystał na 300zł bez oświadczenia.
                      Twój kolega strasznie tanio się wycenił.

                      Po pierwsze, był pokrzywdzony, po drugie 300 + 6pk. to na dzień dobry by dostał sprawca + zmarnowany czas czekania na policję+ew. zwiększenie stawki ubezpieczenia.

                      Jak już chciał załatwić sprawę na gębę to powinien otrzymać 300+500=800zł.
                      Za te kwotę naprawiłby zderzak, a sprawca nie dostałby punktów ani ew. zwiększenia składki ubezpieczenia. Korzyść obopólna (nie licząc oczywiście ryzyka "wgiętej belki").

                      Po fakcie oczywiście też może dochodzić swoich praw. Jednak musi się liczyć z inwestycjami na ew. rzeczoznawców, dłuuugim postępowaniem i wątpliwym zakończeniem na jego korzyść.
                      zdroofko
                      daszek
                      http://www.motostat.pl/user_images/13387/icon1.png [1500-3000 obr/min]http://emoty.blox.pl/resource/hi.gif | oryg. instrukcja obsługi Octavia II

                      Komentarz

                      • cysterniarz
                        RS
                        • 2008
                        • 1887
                        • Octavia II combi (1Z5)
                        • CFHC 2.0 TDI CR 140 KM

                        #12
                        Zamieszczone przez daszek
                        Twój kolega strasznie tanio się wycenił.
                        Doskonale o tym wiem, dlatego założyłem ten wątek. Świeży kierowca, nieświadomy kosztów naprawy lakierniczej, nigdy nie znalazł się w takies sytuacji i stało się :roll:
                        Dostał kopniaka, w przyszłości (oby nie) już będzie wiedział.
                        Zderzak maźnie w tej cenie bo to tylko dół i po krawędzi ładnie się zrobi łączenie, ale już dziś widziałem że klipsy pozrywane bo odskoczył z jednej strony przy nadkolu.

                        Poczytałem trochę na necie i w sumie jest możliwość jeszcze ruszenia tej sprawy ale dokładnie jak piszesz i tak jak prawi westwi78, procedura masakryczna i długotrwała, latanie po rzeczoznawcach i udowadnianie. Ale jak sprawca się wypnie, a co gorsza naprawi już swoje uszkodzenie to już wogóle ciężko cokolwiek udowodnić bo nie ma śladów i nie idzie stwierdzić jak silne było uderzenie i czy szkoda z tego wynikła mogła być rzeczywiście taka jak mówi pokrzywdzony czy w międzyczasie sam jeszcze gdzieś przywalił i próbuje wyłudzić odszkodowanie, a samo zdareznie to było tylko zarysowanie.

                        Komentarz

                        Pracuję...